wynik wyborów 2022
Zdecydują Klienci Lidla. Dlaczego nie Biedronka czy Carrefour? „Biedronkowcy” i „Carrefourowcy”
chodzą na wybory, wiedzą na kogo zagłosować (sami wiecie na jakie listy) i nic tego nie zmieni.
Klienci Lidla są inni. Oni nie chodzą na wybory bo ich to nie
interesuje.
To ludzie z Zachodu Polski, trochę z Północy, i z dużych miast. Mają mieszkanie lub dom, czasem i to i to. Mają samochód i nim jeżdżą na zakupy. Nie mają długów a za to trochę majątku i dochody około średniej lub trochę większe. Mają wcześniejsze emerytury, pracowali lub pracują za granicą, mają solidne posady, lub jakiś biznesik. W ogóle ich nie interesuje, czy Ministrem Sprawiedliwości będzie Pan Z. czy Pan B. czy Pani X.
Nie są Inteligencją ani Elitą ale (choć nawet o tym niekiedy nie wiedzą) polską middle class. To 20% wyborców, które może iść na wybory ale nie chodzi ... no chyba że pójdą i zdecydują.
Co ich skłoni do aktywności? Wskaźniki inflacji, kurs złotówki? Oczywiście, że nie. Jeśli już to cena benzyny i paru innych produktów.